
Ból jest tym, czego obawiają się dosłownie wszyscy. Nikt nie chce go odczuwać i nikt nie zamierza niepotrzebnie się na niego narażać. To właśnie ten ewentualny i możliwy ból przeraża dosłownie wszystkich, którzy zamierzają się poddać depilacji laserowej. Ale czy naprawdę jest się czego obawiać?
Czy depilacja laserowa jest zabiegiem nieprzyjemnym, czy może jednak nie wywołuje ona jakiegoś specjalnego dyskomfortu?
Gdyby ten typ depilacji był rzeczywiście bardzo bolesny, na pewno nie zyskałby on tak wysokiej popularności, jaką cieszy się w chwili obecnej. Nikt przecież nie wystawiałby się z własnej woli na olbrzymie cierpienie wyłącznie dla celu uzyskania idealnie gładkiego ciała. Łatwo można wysunąć z tego wniosek, że depilacja laserem nie jest zabiegiem szczególnie bolesnym. Na pewno nikt w jej trakcie nie odczuje większego bólu, który zmusiłby go do przerwania zabiegu i opuszczenia gabinetu. Takie sytuacje po prostu się nie zdarzają. Pacjenci, którzy mieli już okazję skorzystać z depilacji laserowej, zazwyczaj mówią o tym, że jest ona tylko delikatnie nieprzyjemna, ale na pewno nie bolesna.
Odczuwalność bólu jest jednak kwestią bardzo indywidualną, której nie da się ocenić w sposób obiektywny. To, czy depilacja laserowa okaże się nieprzyjemna, może zależeć m.in. od struktury włosków – ich kombinacji, ilości, grubości, a nawet i barwy. Osoby o ciemnej karnacji z grubym i niemalże czarnym owłosieniem najprawdopodobniej odczują nieco większy ból niżeli osoby o cerze bladej i jasnych cienkich włoskach. Mimo wszystko dyskomfort w trakcie zabiegu nigdy nie osiągnie jakiegoś dużego rozmiaru. Jest on na tyle niewielki, że nawet osoby bojące się bólu bez problemu go przeżyją.
Tak naprawdę depilacja laserowa nie wywołuje większego bólu niżeli inne techniki depilacji. Spora część kobiet mówi o tym, że doprowadza ona do podobnych doznań co usuwanie włosków pęsetą czy depilacja zwykłym depilatorem. Efekty są natomiast znacznie lepsze. To właśnie dla nich warto się nieco poświęcić.