Podczas czytania książki “Boso” Katarzyny Samosiej towarzyszyła mi dość dziwna analogia, ponieważ w mojej głowie wciąż powtarzały się słowa piosenki zespołu Zakopower pt. “Pójdę boso”. Kluczowe słowa tej piosenki są tymi, które wypełniały podobieństwo między muzyką a czytaną książką, więcej podobieństw nie ma. Oczywiście słowo boso ma zupełnie inne znaczenie w przypadku piosenki oraz czytanej książki. Artyści również nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego, egzystują w zupełnie inne idei na temat chodzenia boso.
Książka “Boso” to produkt artystyczny. Katarzyna Samosiej proponuje swojego rodzaju połączenie poezji z feerią barw i obrazków. Rysunki te ożywiają treść książki oraz samej sprawiają wrażenie, jakby chciały z niej wyjść i wciągnąć czytelnika do swojego świata. Książka “Boso” opowiada o pierwszych krokach jakie należy zrobić żeby poznać bliskie otoczenie oraz za sprawą tego otoczenia, poznać też siebie.
Ilustracje w omawianej książce zawierają się na całych stronach i pokazują obrazy przyrody, zwłaszcza ziemi o różnych porach roku. Obrazki te bardzo zbliżają naturę do czytelnika. Autorka proponuje dotykanie boso trawy, kamyków, piasku na plaży.
Książka “Boso” to medytacyjna podróż, w której autorka proponuje ukojenie zmysłów, wyciszenie i uspokojenie. Dzięki tej książce czytelnik ma okazję zastanowić się nad tym, co jest w życiu ważne, co warto pielęgnować, gdzie szukać szczęścia. Przede wszystkim zaś opowiada o tym jak wprowadzić dziecko w świat przyrody, natury, łąk, lasów, pięknych krajobrazów, wszystkiego tego co niesie radość.
Książka “Boso” uzmysławia jak człowiek przestał korzystać z naturalnych, cudowności jakie oferuje łąka, las, spacery na łonie natury. Przypomina aby cieszyć się z małych przyjemności oraz dostrzegać małe oznaki pięknego świata.
Książka “Boso” opowiada więc o wrażliwości, o tym jak ją kształtować u małego dziecka. Ilustracje są bardzo artystyczne i proponują różne barwy, które mają odcienie i tworzą bardzo przyjemny sen. Wymiar tych ilustracji jest bardzo poetycki, artystyczny, barwny. Panuje w tej książce cudowny nastrój, który koi jak balsam.
Zdjęcie autorstwa Anastasia Zhenina z Pexels