Ludzkie życie składa się ze wzorców. Te wzorce, jak wiele innych rzeczy, mogą być wzorcami pozytywnymi jak również wzorcami negatywnymi. Pułapki myślowe zaliczamy do tej drugiej kategorii. Ponieważ wyobraźnia człowieka nie zna granic, możemy sobie wyobrazić a przynajmniej spróbować, jak taka pułapka może wyglądać a może ona przypominać coś, co prawdopodobnie mało z nas lubi, czyli labirynt.
W labiryncie można się zgubić. Labirynt może stać się więzieniem i jeżeli myślimy, czy też mówimy o tym w tej kategorii, pozostaje pytanie, co zostało w nim uwięzione? Odpowiedź brzmi: rozsądek. To on jest więźniem w tym labiryncie. Niby wiemy co to takiego, też nasz rozsądek, często określany jako zdrowy. Ale jaka umiejętność kryje się za zdrowym rozsądkiem? Dzięki niemu potrafimy patrzeć na to, co nas otacza, czego doświadczamy z więcej niż jednej perspektywy. Jesteśmy przy tym spokojni a przede wszystkim logiczni. I jest bardzo dobrze, gdy tryumfuje w nas właśnie ten rozsądek ale kiedy nasze myślenie jest pułapkowe to w naszym umyśle tryumf należy do czegoś innego. Tym czymś są zniekształcenia nazywane zniekształceniami poznawczymi. Człowiek ma w sobie coś takiego, co określa się mianem filtru emocjonalnego i on również w doświadczeniu pułapki myślowej ulega zniekształceniu do tego stopnia, iż napędza w nas poczucie nieszczęścia i to takiego, że mogą nam opaść nie tylko ręce…
Znane zjawisko psychiczne
Jak się okazuje, nie tylko pogoda ma swoje zjawiska ale również my, ludzie. Pułapki myślowe są powszechnie znanym zjawiskiem psychicznym, którego doświadczył lub doświadczy każdy z nas i to bez żadnego wyjątku. Nasze uczucia, myśli, emocje, tworzą naszą rzeczywistość, wpływają na nią ale często jest tak, że są z nią niezgodne, bo rzeczywistość, czasami jest to odkrycie na miarę Krzysztofa Kolumba, jest zupełnie inna niż to, co czujemy, myślimy. Jesteśmy istotami rozumnymi, co potwierdzają właśnie tego typu doświadczenia w nas. Owszem, jesteśmy rozumni i to się chwali, ale jesteśmy również emocjonalni a tego, no, cóż, chwali się mniej. Sposób naszego myślenia, sposób naszego działania, są zdominowane emocjami. Dzieje się tak, czy tego chcemy czy nie, czy nam się to podoba, zgadzamy się z tym, czy nie. Czasem emocjonalność może odbierać rozum, ale pamiętajmy, że jesteśmy istotami, które nie tylko myślą, nie tylko kalkulują życie na chłodno ale również czują i to całkiem sporo…
Samodestrukcyjna spirala
Czy człowiek jest winien swojego nieszczęścia? TAK. Na wiele rzeczy mamy wpływ, choć nie na wszystkie. Chcielibyśmy, by nasz umysł był tylko obiektywny, cały czas logiczny ale nie zawsze taki jest, choć nie da się zaprzeczyć, że taka jest jego natura. Dlatego pułapki myślowe, w które tak łatwo nieraz wpadamy, mówiąc obrazowo są niczym innym jak samodestrukcyjną spiralą, w której sobie dryfujemy i którą nakręcamy na siebie sami… Każdy scenariusz, w tym scenariusz emocjonalnych związków, zawiera w sobie pułapki myślowe. W związkach o charakterze emocjonalnym wszystkie idee, które są stronnicze a jednocześnie zniekształcone, prowadzą do zachowań dominujących a te uniemożliwiają rozwiązanie w postaci ucieczki przed łańcuchami, które ranią, zadają realny ból a którymi potrafimy być związani. By być człowiekiem szczęśliwym, który utrzymuje satysfakcjonujące relacje, trzeba nabyć pewną przydatną umiejętność. Tą umiejętnością jest wykrywanie a także skuteczne ingerowanie we własne pułapki związane z myśleniem.
Rzeczywistość vs. pragnienia
Kiedy wpadamy w myślową pułapkę, przypisujemy sobie określony przymiotnik, np. głupi, bezużyteczny, niemogący. Robimy sobie wówczas taki ekspresowy sąd, niemalże 24-godzinny i nie analizujemy nic, tylko wydajemy na siebie wyrok. SAMI. Coś jednak nas do tej sytuacji doprowadziło, ale kto by o tym myślał, prawda… W naszej prywatnej opinii, nie należy się nam wówczas ani szacunek do nas samych ani współczucie sobie samym. Mamy zniekształcone postrzeganie siebie. W taką pułapkę wpadamy wówczas gdy nasze pragnienia różnią się od doświadczanej przez nas rzeczywistości… Etykietujemy, oceniamy zamiast przeanalizować cokolwiek.
Całkowicie obca rzeczywistość
W drugiej, równie częstej i równie wyczerpującej pułapce naszego myślącego umysłu, nakładamy na siebie, niczym makijaż na twarz albo farbę na włosy, całkowicie obcą nam rzeczywistość. Personalizacja jest narzędziem psychicznych tortur, które, znów, SAMI na sobie stosujemy. Torturujemy się źle pojętą wiarą w to, iż może i jesteśmy źródłem a na pewno jesteśmy, tylko nie żadnego światła a wszystkiego co złe, co negatywne dzieje się wokół nas. Pytanie: po co tak robić? Jeżeli ktoś przy nas ziewa, mógł się nie wyspać, mógł zaliczyć spadek energii wywołany różnymi czynnikami zewnętrznymi, chociażby zmianą w pogodzie ale nie – ziewa, bo przecież jest znudzony a to ja go znudziłem lub znudziłam… Drugie pytanie: Po co tak myśleć?
Zignorowane pozytywy
Filtrowanie to bardzo praktyczne narzędzie służące chociażby do oczyszczania wody. Jest to też narzędzie służące do ignorowania pozytywnych aspektów codziennego życia. Nasza uwaga skupia się wyłącznie na tragediach, katastrofach, wpadkach, pomyłkach, stratach, upadkach, rozczarowaniach – jednym słowem dramat goni dramat a między nimi biegnie jeszcze jeden i też ma na imię dramat. W końcu wszystko zaczyna się powoli poprawiać, ale my dalej z uporem maniaków wychwytujemy momenty dla nas zupełnie niekorzystne albo takie, w których mieliśmy mniejsze lub większe kłopoty.
Sztywne, wymagające zasady
Zaczniemy od przykładu. Mamy partnera lub partnerkę. I myślimy o tej osobie, może nawet częściej niż zakładamy ale jak myślimy… No i tu pojawia się całkiem niemały problem, ponieważ nasze myśli krążą wokół osi zwanej „powinien”, „powinna”. On powinien być taki albo taki. Ona powinna być inna. Życie to w ogóle powinno być nie tyle piękne co przepiękne a ja powinienem być/ powinnam być bardziej kimś innym niż jestem, bo przecież inni są lepsi… Zwariować można od takiego myślenia, które narzuca nie dość, że sztywne to jeszcze wymagające zasady. Nasz umysł tworzy je sobie nie bez powodu, chce bowiem nam przypominać o tym jak według tylko i wyłącznie jego samego, powinna wyglądać nasza rzeczywistość a przecież wygląda inaczej czyli nie tak jak powinna!
Negatywna dominacja
Jedną z pułapek myślowych jest też ta, polegająca na przejęciu kontroli i pewnej dominacji. Nazywa się ona rozumowaniem emocjonalnym. Nasze myśli przejmują kontrolę nad umysłem określanym jako ten racjonalny, który z kolei zostaje zdominowany przez emocje, które są negatywne i które powodują w nas tendencję do uciekania od wszystkiego oraz od wszystkich z naszego otoczenia. Są to odczucia walencyjne, czyli źródło niekończącego się cierpienia, a więc negatywnego myślenia, złego samopoczucia, postrzegania rzeczywistości jedynie w ciemnych, czarnych prawie jak smoła barwach. Jest to nic innego jak wzmacnianie własnego strachu oraz zniewolenia umysłu.
Akcja – dezaktywacja
My, ludzie, nie jesteśmy odporni na to, co nam nie służy. Pułapki myślowe są tzw. mechanizmami poznawczymi, które niosą za sobą poczucie ogólnego dyskomfortu oraz skrajnego niekiedy cierpienia.
Wzmacniamy swoje myślowe pułapki, dlatego w nie wpadamy. Taka jest prawda i tę prawdę warto sobie uświadomić. To najlepsza rzecz i zarazem najważniejsza, jaką możemy zrobić na drodze walki, którą ewentualnie podejmujemy.
Istnieje wiele rzeczy na tym świecie, którym zupełnie nie przeszkadza w istnieniu to, że my o nich nic nie wiemy… Akurat ta wiedza jest nam wyjątkowo przydatna. Można zaryzykować stwierdzenie, iż jest najważniejsza z ważnych.
Dezaktywowanie pułapek myślowych jest procesem, który raczej nie skończy się w pierwszą noc po rozpoczęciu. Ponadto jest to nieco bardziej złożone ze wszystkich zadań, których być może już się podejmujemy. Coś, co wzmacniamy od wielu lat, nie zniknie w ciągu jednego dnia.
Jeden z najbardziej skutecznych środków nazywa się restrukturyzacją poznawczą, która także jest procesem w którym uczymy się rozpoznawać ale też kwestionować nie tylko negatywne ale też irracjonalne myśli, które nie są oparte na żadnych konkretach czyli faktach. Tutaj z pomocą może nam przyjść psychoterapia a konkretnie nurt poznawczo – behawioralny. W jej trakcie możemy przepracowywać nasze myśli, nasze emocje, nasze zachowania. To pomoże nam odzyskać kontrolę nad własnym życiem, wręcz ją nam ułatwi, byśmy finalnie mogli znów poczuć się dobrze.