Zgodnie z polskimi normami procesowymi, w postępowaniu cywilnym nie sąd w zasadzie nie zarządza dochodzeń, które miałyby na celu wyjaśnienie czy uzupełnienie twierdzeń stron.
Nie podejmuje również działań na rzecz wykrycia środków dowodowych, które prowadziłyby do udowodnienia poszczególnych twierdzeń pozwu, odpowiedzi na pozew itd. Wobec w zasadzie kontradyktoryjnego ukształtowania procesu cywilnego, z niewielkimi jedynie wyjątkami na rzecz zasady inkwizycyjności, na sądzie, odmiennie niż np. na organach prowadzących dochodzenie lub śledztwo, nie spoczywa obowiązek przeprowadzania ex officio dowodów w sprawie.
Całość znanego stronie i relewantnego materiału dowodowego winna być przytoczona już w pierwszej instancji. Instancja apelacyjna ma przede wszystkim za zadanie przeprowadzenie kontroli orzeczenia i prawidłowości procedowania. Co prawda od tej zasady można odstąpić ze względu na okoliczności danej sytuacji, jednak ustawodawca pozostawił tu szerokie pole dla uznania sądu odwoławczego.
Reguła i rzadki wyjątek
Na stronach spoczywa obowiązek wskazywania dowodów pozwalających na stwierdzenie faktów, z których wywodzą skutki prawne. Sąd może również dopuścić dowód przez strony niewskazany (art. 232 Kodeksu postępowania cywilnego). W zasadzie sąd nie powinien dopuszczać dowodów z urzędu, jednak w razie uzasadnionej potrzeby udziela stronom występującym w sprawie bez fachowego pełnomocnika odpowiednich i niezbędnych pouczeń dotyczących czynności procesowych.
Warto zauważyć, że zawarte w art. 232 uprawnienie składu orzekającego ma charakter niejako subsydiarny. Innymi słowy ma ono na celu wsparcie w wyjątkowych sytuacjach, tak by nie doprowadzić do wyręczania strony. Swoista „pomoc urzędowa” może być odbierana jako naruszenie prawa do bezstronnego rozpatrzenia sprawy i obowiązków równego traktowania stron. Tym samym rysuje się tu możliwość naruszenia nie tylko prawa procesowego lecz i podstawowych norm Konstytucji RP, tj. art. 32 i 45 (por. np. wyr. Sądu Najwyższego z 12. XII 2000 r., V CKN 175/00). Chociaż trudno tu mówić o swobodnym uznaniu sądu, gdyż winien on kierować się przede wszystkim zasadą due process of law i prawdy materialnej, to jednak do szczególnych wyjątków zakwalifikowanie braku dopuszczenia dowodu z urzędu jako uchybienia procesowego, tym bardziej gdy strona dysponuje fachowym pełnomocnikiem (por. wyr. SN z 14. XII 2000 r., I CKN 661/00).
W świetle ostatnich zmian procedury
Zgodnie z art. 3 Kodeksu postępowania cywilnego, obowiązek dowodzenia, a tym samym przedstawiania poszczególnych dowodów spoczywa na stronach. Ciężar udowodnienia faktów o istotnym znaczeniu dla rozstrzygnięcia przedłożonej sądowi sprawy cywilnej spoczywa na tym, kto wywodzi zeń skutki prawne (ei incumbit probatio qui dicit, non qui negat, zob. też np. wyr. Sądu Najwyższego z 17. XII 1996 r., I CKU 45/69).
Zgodnie z nowym art. 205(3) przewodniczący może w uzasadnionej sytuacji zarządzić wymianę przez strony pism przygotowawczych. Przyznano mu również kompetencję do nakazania strony, by w tymże piśmie przedstawiła całość twierdzeń i dowodów na ich poparcie, które są istotne dla rozstrzygnięcia. Zgodnie z par. 2 art. 205(3) naruszenie tego zobowiązania spowoduje pominięcie dowodów i twierdzeń niezgłoszonych w piśmie przygotowawczym.
W myśl art. 212 k.p.c. w toku rozprawy prowadzonej bez przewidzianego prze nowelizację z 4 lipca 2019 r. planu rozprawy, sąd zadaje pytania stronom, by w ten sposób doprowadzić do przytoczenia przez nie albo uzupełnienia twierdzeń bądź dowodów na ich poparcie. Pytania sądu mają na celu udzielenie przez biorących udział w procesie wyjaśnień potrzebnych, by ustalić zgodnie prawdą podstawę faktyczną dochodzonych roszczeń bądź praw.