Amarantus, inaczej nazywany szarłatem, jest jednym z tak zwanych pseudozbóż, które uprawia się od tysięcy lat. Roślina jest wyjątkowo odżywcza, a jej właściwości docenili już Indianie i mieszkańcy Himalajów. W tamtych rejonach od wieków amarantus spożywają dorośli i dzieci, a matki przeżuwają liście rośliny, by podawać ją niemowlętom.
Dlaczego warto jeść amarantus?
Szarłat można dodawać do owsianki, wypieku chleba, ciast, zup i wielu dań zbożowych. Roślina zawiera aż 15 g białka na 100 g, a jej wartość energetyczna wynosi 401 kcal. Białko zawarte w amarantusie jest znacznie wartościowsze niż białko sojowe, a skrobia wyróżnia się lekkostrawnością. Amarantus dostarcza organizmowi cynku, fosforu, potasu, magnezu, żelaza, a także witamin A, B, C i E. Dodatkowo nasiona szarłatu zawierają skwalen, czyli związek, który hamuje procesy starzenia się komórek.
Amarantus jest polecany chorym na miażdżycę, cukrzycę i hiperlipidemię. Mogą po niego sięgać również alergicy, wegetarianie, weganie oraz osoby dbające o linię.